5 kwi 2012

Pakowanie, pożegnania, planowanie…


…i czasu na pisanie brakuje. Jest jeszcze parę wątków, które chcę poruszyć. Być może uda mi się napisać coś jeszcze dziś wieczorem, o ile dyrektor szkoły nie spełni swej groźby i nie zaprosi mnie na kolację ze swoją rodziną… Dzisiaj ma być również spotkanie wszystkich nauczycieli i potem ponoć jakieś zebranie. Mam nadzieję, że hipokryzja nie sięgnie zenitu i że nie szykują mi jakiegoś pożegnalnego przyjęcia czy czegoś…

A pożegnania rozpoczęły się już wczoraj, bo dziś nie wszyscy z moich najulubieńszych studentów będą obecni. Mimo wszelakich problemów, jakie tutaj się pojawiały, to jednak żal mi będzie opuszczać tych ludzi :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz