សប្បាយរីករាយឆ្នាំថ្មី!!
Sabbay rik reay chhna thmei!!
Szczęśliwego Nowego Roku!! (Chińskiego :)
Z wydarzeń bieżących - wczoraj z małymi turbulencjami przekroczyłam granicę z Kambodżą. I to nie tak, że zapomniałam o blogu i fb... Zajmę się tym, gdy już przestanę świętować :P
Zamierzam zrobić sobie 2-3 dni wakacji od wakacji, wtedy wszystko nadrobię (przynajmniej taki jest plan). Niewykluczone, że zalegnę w hamaku na Wyspie Króliczej (Rabbit Island), z tym, że tam elektryczności nie ma, więc nie wiem, czy będzie dostęp do interntu :P Gdyby na blogu była cisza, to znaczy, że leżę plackiem pod palmami nad błękitną wodą oceanu... :)
P.S. A w Khmerach, przynajmniej w tej części Kambodży, można zakochać się od pierwszego wejrzenia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz